Głośna stacja kosmiczna - polski astronauta sprawdzi na ISS poziom hałasu
"Wireless Acoustics " będzie jednym z 13 eksperymentów w ramach polskiej misji technologiczno-naukowej IGNIS na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Przeprowadzi je dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, polski astronauta projektowy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Start misji zapowiedziano na nie wcześniej niż w maju.
W kosmicznej próżni nie rozchodzą się dźwięki. Nie słychać więc już całego ziemskiego zgiełku. To wcale jednak nie znaczy, że astronauci przebywają w głuchej ciszy. Wręcz przeciwnie. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest bardzo głośno: urządzenia niezbędne do funkcjonowania stacji – np. wentylatory, pompy powietrzne, urządzenia potrzebne do utrzymywania życia - emitują stały poziom hałasu rzędu 72 dB. To prawie tyle, co hałas odkurzacza czy krzyk człowieka, tylko że słychać go cały czas – przez 24 godziny na dobę. Jeśli więc ktoś mówi: “W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku”, to jednym z wyjaśnień może być to, że urządzenia w pojazdach kosmicznych nieźle hałasują.
Zarządzanie hałasem, na który wystawieni są astronauci - zwłaszcza podczas długich misji - jest realnym wyzwaniem, z którym mierzy się przemysł kosmiczny.
Dlatego polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski podczas misji kosmicznej Ax-4 przetestować ma - w ramach jednego z 13 eksperymentów - bezprzewodową sieć mierników do monitorowania hałasu na ISS. To urządzenia zaprojektowane przez polską firmę Svantek. Dane z nich mają pomóc monitorować bezpieczeństwo astronautów, a w przyszłości - lepiej projektować wnętrza statków kosmicznych.
Karol Sazonow z firmy Svantek wyjaśnił PAP, że polski astronauta w ramach eksperymentu Wireless Acoustics ma przeprowadzić dobowe pomiary akustyczne.
W pierwszej próbie testowane będą trzy polskie nowatorskie bezprzewodowe mierniki do ciągłego monitorowania i analizy dźwięku w czasie rzeczywistym. Pierwszym urządzeniem będzie osobisty dozymetr akustyczny noszony przez astronautów. Mierzy on hałas w pobliżu ucha przez całą dobę i to, w jaki sposób użytkownik wystawiony jest na hałas. Dzięki takim pomiarom można lepiej zarządzać czasem, który astronauta spędzi w cichszych i głośniejszych miejscach na stacji, ograniczając w ten sposób jego ekspozycję na hałas.
Kolejnym urządzeniem, które poleci na ISS będzie miernik poziomu dźwięku, który wskazuje konkretne źródła hałasu i ocenia ich wpływ na zdrowie astronautów. Urządzenie to będzie zainstalowane na stałe w module Columbus ISS.
Trzecim urządzeniem jest zaś kalibrator akustyczny, którego zadaniem jest zmniejszenie wpływu zmieniających się warunków na stacji (np. temperatury, wilgotności lub ciśnienia) na wyniki pomiarów.
W drugiej próbie astronauta wykorzysta dwukanałowy dozymetr hałasu firmy Svantek, który jest już stosowany na ISS od ponad 10 lat.
“Każda próba będzie zakończona kwestionariuszem służącym porównaniu doświadczeń użytkowych astronauty” - podsumował Karol Sazonow.
Po zakończeniu pomiarów, zebrane dane zostaną przekazane do analizy akustykom oraz ekspertom od akustyki medycznej. Kiedy urządzenia wrócą na Ziemię, zostaną dokładnie zbadane, by sprawdzić, jak warunki na stacji kosmicznej mogą zmieniać dokładność pomiarów.
To, że hałas może wpływać na samopoczucie i zdrowie astronautów - wiadomo od lat. W astronautyce stosuje się już więc sposoby wyciszania pracy urządzeń - używa się więc np. koców akustycznych czy tłumi dźwięki za pomocą barier wykorzystujących obecność wody. Hałas jest dla astronautów szczególnie niebezpieczny podczas startu rakiety, ale trzeba też na bieżąco monitorować poziom dźwięków, na które narażeni są uczestnicy misji kosmicznych. I tu właśnie pomóc mają dane, które zbierze polski astronauta.
Ludwika Tomala (PAP)
